wtorek, 4 października 2016

Seria "cuudo" Lux Jennifer L. Armentrout.

****
  Nie ukrywam, że pożeram jedną książkę za drugą, dzień po dniu. Nie wszystkie jednak podobają się, porywają, wciągają. Ostatnio zakochałam się w serii Lux - cudowna, rozbijająca serce na najdrobniejsze kawałki, a do tego wypruwająca z wszelkich uczuć. Dawno nie dostałam takiej dawki pozytywnych wrażeń.

Szata graficzna serii, nie oszukując facetowi na okładce daleko do Daemona, chyba, żę ich autor miał taką wizję tego “nieziemsko” przystojnego “chłopaka” - mnie to aż boli, strasznie mi się to nie podoba jest to jedyny <wg mnie> minus tych książek. Uwagę przyciągają za to grzbiety ala galaxy <mam do nich słabość> - mam nadzieję, że będzie mi dane podziwiać je na swojej półce.

Nie, nie, nie to kompletnie nie on...wgl, ani odrobinkę....

Zaczęłam się z nią zapoznawać z nudów, bo nie miałam nic do czytania,a ona już od dawna mnie kusiła. Było warto - całość “zmęczyłam” <nie mogłam spać bez skończenia> w niecały dzień, sama siebie zaskoczyłam, że aż tak się zaangażowałam - może to dlatego, że potrzebowałam porządnej dawki literatury młodzieżowej. Tak, wiem wiele osób doszukuje się podobieństw, schematów, ale mnie urzekła i pochłonęła. I nieważne, że “gdzieś już “ coś podobnego było - przystojni, mocarni mężczyźni są wszędzie, dziewczyny, które znalazły się w niewłaściwym miejscu - także. Ja nie mam nic do zarzucenia tej serii, język i fabuła może nie są jakiś “wyższych lotów”, ale dostałam to, czego potrzebowałam.

 Bohaterką książki jest Katy, która po śmierci ojca rozpoczyna z matką nowe życie, z dala od dawnego miejsca zamieszkania. Już pierwszego dnia ta zakochana w książkach dziewczyna poznaje swojego “niesamowitego” sąsiada <góra mięśni I seksapilu>, który nie należy do najmilszych osobników. Z dnia na dzień poznają się coraz lepiej, a dziewczyna zaprzyjaźnia się z jego siostrą. Katy z czasem poznaje sekret rodziny, dlaczego dójka nastolatków mieszka zupełnie sama I w miasteczku aż się roi od trojaczków? Kim tak naprawdę są, jaki los czeka nieświadomą niczego książkomaniaczkę, czy czeka ją niebezpieczeństwo?

  Przez całe pięć tomów, mamy do czynienia z rozwijająca się relacją między bohaterami, jednocześnie angażujemy się w konflikt i walkę o przetrwanie “nowych mieszkańców Ziemi”. Aż mi serce drży gdy o nich myślę, shipuje totalnie, uwielbiam ich związek w każdym calu. I pozwolę sobie na jeden spojler - jeśli I wy czekacie lub będziecie na ich pierwszy raz - to stanie się to dopiero w 4 tomie.. Masakra taka męczarnia <3 Zdecydowanie jedna z moich ulubionych par książkowych...Chociaż dodam jednak jedno “ale”, Katy za bardzo ryzykowała dla Daemona I na odwrót, rozumiem miłość, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek.

Plusem są także te niespodziewane zwroty akcji, nietypowe sojusze I przebieg wydarzeń.

Podsumowując uważam serię za jedną z lepszych wg mnie. Wspaniała na odprężenie <hmm chociaż jeśli nie można się oderwać to to trochę niezdrowe - prawda?> i oderwanie od codzienności. Na dodatek wątki fantastyczne I wpleciony w to romans - idealnie..
Szczerze polecam, najlepiej samemu zapoznać się z nią samemu I wtedy wystawić własną opinię - przede wszystkim dać jej szansę.. Jak dla mnie 8/10.

****




1 komentarz:

  1. UUUU szczerze mnie do tej serii zachęciłaś. Mam ochotę na właśnie tego typu literaturę, więc jutro biegnę do biblioteki!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń