****
Co by było, gdyby klątwa w którą nie wierzysz, zaczęła oplatać
sidła wokół ciebie? Kiedy z dnia na dzień coraz więcej dziwnych zdarzeń ma
miejsce? Czy zdążysz uratować siebie za nim wydarzy się nieszczęście?
Te i inne pytania dręczyły Juli, główną bohaterkę książki
pt. ”Serce ze szkła”. Jest o zwykła dziewczyna, córka pisarza, która wraz z
ojcem wybiera się na wyspę Martha Vineyard do posiadłości jego wydawcy. Juli nie wie, że zadanie którego
się podjęła okaże się bardzo trudne i pracochłonne. Syn właściciela wspaniałej,
zabytkowej willi boryka się ze wspomnieniami po niedawno zmarłej
narzeczonej. Nie je, nie sypia, do
wszystkiego podchodzi ze złością, wszystko co przypomina mu Charlie wyprowadza
go z równowagi. Jego ojca i przyjaciela te jego wybuchy, niezrozumiałe zachowanie
już męczą. Pragną by znów cieszył się życiem. Główna bohaterka od samego
początku stara się nawiązać z nim kontakt, nie jest to proste, chłopak jest
niemiły i małomówny, chociaż próbuje zachowywać się zgodnie z obowiązującą na salonach
etykietą. Dla Juli z czasem wszystko okazuje się trudniejsze, gdy z czasem
zakochuje się w młodym paniczu. Chce aby David „wyzdrowiał” i pozbył się
wyrzutów sumienia. Jednak klif, miejsce, gdzie wiele kobiet w ostatnich dziesięcioleciach
skończyło swoje życie, w niewytłumaczalny sposób przyciąga do siebie
dziewczynę. Gdy poznaje prawdę o starej klątwie rzuconej na wyspę, wokół niej
zaczynają dziać się dziwne rzeczy, zaczyna tracić zmysły….
Czy Juli uratuje ukochanego, a przede wszystkim siebie? Kto
stoi za ostatnimi wydarzeniami? Co dręczy duszę Davida? Jaką tajemnicę skrywa?
Książka ta, pomimo dość długiego oczekiwania na swoją kolej w
końcu się na nią doczekała. Zaskoczyła mnie pozytywnie fabułą, kreacją
bohaterów. Szczerze po tytule spodziewałam się jakiegoś łzawego romansidła, oklepanego wątku. Jednak rozwój akcji był
prawie doskonały, niespodziewany, sama nie przewidziałam tego co się wydarzy.
Przyznam się szczerze, że na początku trudno było mi polubić Davida,
denerwowało mnie to, że wszystko ukrywa przed najbliższymi, niszczy siebie
zamiast skorzystać z pomocy. Jednak stopniowo się do niego przekonywałam,
starałam się go zrozumieć. Może nie będzie jakoś uwielbianym przeze mnie bohaterem,
ale z czasem choć trochę się zrehabilitował w moich oczach, czasami nawet mocno mu kibicowałam i pragnęłam jego szczęścia, w mojej głowie "krzyczałam" : no rusz się David, nie bądź takim warzywem, Ziemia do Davida. Sądzę, że to go trochę zmotywowało.
Momentami ta pozycja może się wydawać zbyt emocjonalna i
melodramatyczna, mimo to musimy zrozumieć zachowanie bohaterów, ich sytuacja
jest trudna, skomplikowana. Myślę, że historia ta przypadnie do gustu wielu
osobom, na jej przeczytanie nie traci się zbyt wiele czasu, strony pokonuje się
w zawrotnym tempie. Warto przeczytać tę pozycję, która zwraca uwagę na
zaufanie, poczucie winy i troskę o dobro drugiej osoby, a o wszystko osnute
jest nutką tajemnicy i grozy.
Autor; Kathrin Lange
Seria: Serce ze szkła
Tomy: "Serce ze szkła"
"Serce w kawałkach"
Wydawnictwo: Muza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz