Początek.


****
    Na pewno wiele osób było w tej samej sytuacji. Ja, mając 8 lat, zero dostępu do internetu, mieszkając na "turystycznym końcu świata", czytałam tylko to, co znalazłam w bibliotece. Niektóre pozycje skutecznie zniechęcały do lektury. Dlatego też do dziś pamiętam ten magiczny dzień, gdy otrzymałam książkę "Harry Potter i Komnata Tajemnic" <tak, przeczytałam najpierw drugą część>. Czytaniem zajęłam się od samego początku, trudno było mnie od niej oderwać, całe szczęście były to wakacje - bo nie wiem jak bym przeżyła rozstanie na czas lekcji. To była moja pierwsza, prawdziwa miłość. Ukształtowała moją osobowość, otwarła na nowe znajomości. Wiem, że niektórzy nie lubią tego całego ględzenia o wpływie książki na życie człowieka, ale to jest fakt. Pomagają one poznać problemy, z którymi zmaga się ludzkość, zaakceptować odmienności, jakie istnieją. Ktoś powiedział, że bibliofile to najbardziej tolerancyjne osoby. Po przeczytaniu tych wszystkich książek poznałam tylu różnych bohaterów, że jestem wstanie zrozumieć wiele zachowań i postępowań, jestem otwarta na wszelkie anomalia. Już nie wspomnę tu o zbyt pobudzonej i rozwiniętej wyobraźni - serio jesteśmy strasznymi świrami. Czy wyobrażam sobie życie bez książek? ABSOLUTNIE NIE, nawet przez głowę nie przemknęło mi takie pytanie <no może tylko podczas pisania posta >.

   Wracając do Harry'ego. Jest to pozycja, którą czytałam najwięcej razy, zgodnie z zasadą przynajmniej dwa razy do roku całość - chore, Może. Uwielbiam jednak to uczucie, kiedy kartkując już tak dobrze znane strony, za każdym razem coś mnie rozśmieszy, wzruszy do łez. Z tym uczuciem chcę się zestarzeć i choć wiem, że spotkałam i zapewne spotkam wspaniałe książki to Harry był pierwszy i zabrał mnie do świata pełnego magii i przyjaźni. Dzięki niemu poznałam tych innych bohaterów. To on zmienił moje życie.

A jaka jest Wasza ulubiona książka? ; D         




9 komentarzy:

  1. Nie mam swojej ulubionej. Jest tak wiele świetnych książek, które czytałam ze nie potrafilabym wybrać:)
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to chyba najtrudniejsze. Dlatego odpowiadam zawsze, że Harry 1, a reszta ulubionych 2 miejsce. To tak jakby wybierać ulubione dziecko. ; CC

      Usuń
  2. Nie mam ulubionej książki, ale mam ulubioną serię - "Więzień Labiryntu". <3
    Będę wpadać częściej. Zapraszam też do siebie. :)

    www.maagia-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Więzień Labiryntu" rządzi.. <3 Czekam właśnie na paczkę w któej ma być "Rozkaz zagłady"..

      Usuń
  3. Coś na ten temat wiem kiedy nie masz neta i jedyną opcją jaką masz to czytanie. :) Mam kilka ulubionych serii "Harry Potter" to podstawa, ale też "Dary anioła" i wiele innych. :D
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w "Darach anioła" zakochałam się niecałe 3 miesiące temu...ale zawładnęły moim sercem..<3

      Usuń
  4. Nigdy w życiu nie czytałam żadnej książki kilka/kilkanaście razy. Nie rozumiem tego.. ;D Nie widzę sensu w czytaniu kolejny raz czegoś, co już doskonale znam. Oczywiście nie mam nic do ludzi, którzy to robią. ;D
    Ja osobiście jestem zdania, że jest za dużo fantastycznych książek, żeby czytać po kilka razy jedną. Zdecydowanie wolę poznać raz a porządnie kilka.

    http://www.uwielbiamczytac.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry Potter zmienił nie tylko Twoje życie :) Doskonale rozumiem tę pasję i popieram :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W szkole podstawowej były to "Dzieci z Bullerbyn", jako nastolatka lubowałam się we "Władcy Pierścieni" oraz Harrym Potterze, teraz bezgranicznie oddałam swoje serce "Dworowi cierni i róż" :)

    www.wilczeczytanie.pl

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oczytana , Blogger