"W otchłani" Beth Revis

  **** 
   Książka o której wcześniej nie słyszałam, zwróciła moja uwagę okładką, motyw galaxy i mieniące się litery to wystarczyło bym chciała się z nią zapoznać. To było czyste ryzyko, spodoba się albo nie. Lubię tak czasami nawet sama siebie zaskoczyć.

  Opisuje ona losy Amy, która wraz z rodzicami i innymi ludźmi poddaje się zabiegowi  w czasie którego zamrażane są wszelkie funkcje życiowe. Mają  pozostać w stanie uśpienia przez blisko 300 lat i stać się kolonistami nowej planety. jednak w przypadku dziewczyny drzemka trwała 50 lat mniej, obudziła się na statku wśród nieznanych jej osób. Musi zmierzyć się z nową rzeczywistością, poznać nowej zwyczaje, a przede wszystkim odkryć kto "sprowadził" ją wcześniej z krainy snu. Dostrzega jak bardzo zmienili się ludzie, są posłuszni, oddani, pozbawieni własnego zdania. Wszystko na "Błogosławionym" chodzi jak w zegarku, zwalczane są wszelkie różnice, kontroli podlega każda sfera życia. Ustanowiono nawet Gody w czasie których - dobra wszyscy wiedzą o co chodzi, wtedy ludzie pozbywają się wszelkich zahamowań, są jak zwierzęta. Nad bezpieczeństwem i porządkiem czuwa Najstarszy, to od decyduje o losie swoich "poddanych", przeciwdziała buntom. Przygotowuje on także swojego zastępcę tak zwanego Starszego, który szybko "zaprzyjaźnia się" z Amy, razem próbują złapać mordercę, który bezceremonialnie odpina kolejne kapsuły. Czy uda się im go powstrzymać? Co ukrywa Najstarszy? Czy Amy pozna prawdę o swojej "pobudce"?

Chyba to jedna z pierwszych książek w której nie "spotkałam" bohatera, którego bym nie lubiła - to postęp. Na razie nie potrafię powiedzieć, czy Amy jest irytująca,czy nie. Na pewno jest zagubioną dziewczyną, która budzi się kosmosie, wśród ludzi, którzy wyglądają podobnie, znają się, mają swoje miejsce. Ona jest ich kompletnym przeciwieństwem, ruda o bladej skórze, nie pasuje do nich. Trudno jej zaakceptować zmiany jakie nastąpiły, przeraża ją obojętność ludzi, ich bezpośredniość, brak wstydu i zaślepienie - wierzą we wszystko, co powie Najstarszy. Jednak mogłaby być bardziej wylewna, brakuje mi jakiś głębszych uczuć, czy przemyśleń, mogę za to jednak winić szok po tak długim zamrożeniu, no wyszła dziewczyna z wprawy po prostu.  Natomiast Elder zaskarbił sobie moją sympatię, nie daje sobie w kaszę dmuchać, stara się działać na własną rękę, zdobyć informacje. Ciekawa jestem jak dalej potoczą się ich wspólne losy, czy uda mu się utrzymać władzę? Jakie będą skutki decyzji, którą podjął? Mogę się tylko domyślać, że będzie poważnie, w końcu odda wolną wolę wszystkim obywatelom, na pewno dojdzie do zamieszek,a w kosmosie mogą być one trudniejsze do opanowania. Ich pozornie idealny świat ulegnie zniszczeniu, będzie musiał zaprowadzić nowy porządek. 

Muszę częściej tak ryzykować, książka mi się spodobała, niedługo zacznę drugi tom, gdyż jestem bardzo zaintrygowana. Uwielbiam podział na rozdziały pisane z punktu widzenia Starszego i Amy, dzięki temu mogę poznać sytuację z dwóch punktów widzenia i bardziej związać się z bohaterami - coś wspaniałego. Lekka, ale nie za prosta, opowiada w pewnym sensie o kilku różnych osobach : o Najstarszym - pod maską dobrego przywódcy, czai się człowiek, który wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, o Starszym, samotnik, któremu brakuje osób w jego wieku, towarzystwa czy o pacjentach ze szpitala, którzy jako nieliczni dostrzegają  prawdę. 
Autorka stworzyła historię, która nas pochłania, krok po kroku dochodziliśmy do rozwiązania zagadki, poznając coraz więcej faktów. Lekka, przyjemna, doskonała dla tych, którzy lubią przygody w kosmosie, jak i dla koneserów dobrej książki. 

Autor: Beth Revis
Tytuł: "W otchłani"
Seria: "W otchłani"
Wydawnictwo: Dolnośląskie

****


6 komentarzy:

  1. Kosmos? To raczej nie moje klimaty. Może zaryzykuję? Historia wydaje się naprawdę ciekawa :) Ile jest wszystkich części całej serii? Jak nie będzie zbyt dużo to może się skuszę :P Recenzja jak zawsze perfekcyjna, znów uśmiechałam się do ekranu, więc czego chcieć więcej? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 tomy..więc ewentualnie zaryzykuj, możliwe, że Ci się spodoba...; pp

      Usuń
  2. Tak, okładka jest cudowna, za każdym razem jak jestem w Empiku muszę pójść ją obejrzeć :D Uwielbiam takie klimaty, ale ostatnio czytam zupełnie inną literaturę i nie mam kiedy sięgnąć po tę książkę, ale chyba ją kupię dla samej okładki. Cieplutko pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę książkę od dawna (kupiłam na promocji po 10zl) i boję się po nią sięgnąć, a raczej bałam. Po twojej recenzji mam ochotę po nią sięgnąć, ale najpierw zaległości :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie mnie zainteresowałaś tą książką. Jestem bardzo podekscytowana i już ją sobie zapisuję. Na pewno przeczytam prędzej, czy później. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mogę się już pochwalić tym, że przeczytałam całą tę trylogię :) ogólnie spoko, ale z tomu na tom jest coraz lepiej, bo w sumie pierwsza i druga średnio mi się podobały, ale za to trzecia wynagrodziła mi wszelkie trudy związane z jej czytaniem i położyłam się spać z "bananem na twarzy" :) i jednak się niesamowicie teraz cieszę że to przeczytałam :D
    Pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Oczytana , Blogger